Sałatka z żółtlicą

Tak, trzeba przyznać – nie jestem dobrą kucharką. Jednak to nie ma wływu na fakt, że lubię jeść i nie zniechęca mnie do odkrywania nowych smaków.
Dziś przedstawiam idealną w okresie letnim sałatkę na kolację. W roli głównej wystąpi chwast pospolity – żółtlica. Role drugoplanowe należą do sałaty rzymskiej, błękitnego sera pleśniowego, cukinii, żurawiny i prażonych migdałów…
Żółtlicy nie da się kupić na ryneczku, na straganie z warzywami… trzeba podwinąć rękawy, udać się w miejsce, do którego mamy pewność, że nie jest zanieczyszczone. Moja zielenina pochodzi z Sanoka, z ogródka znajomych. Radość ich była niesłychana, kiedy wyplewiłam ten „chwaścior” z ogródka. Nawet dostałam propozycję, żeby rozejrzeć się dokładniej po działce i wykorzystać te bogate zasoby .
Powracając jednak do mojej żółtlicy, to wybór padł na nią, bo po pierwsze zbliżała się pora posiłku, po drugie była pod ręką, a po trzecie ze względu na niesamowite właściwości. Żółtlica – Galinsoga jest rośliną pospolitą i w Polsce występuje w dwóch gatunkach żółtlica owłosiona – Galinsoga ciliata i żółtlica drobnokwiatowa – Galinsoga parviflora Cavanilles. Rodzaj Galinsoga należy do rodziny złożonych – Compositae (=Asteraceae). Okres kwitnienia obejmuje miesiące od maja do października, a nawet dłużej bo do pierwszych przymrozków. Surowcem jest ziele, które bogate jest w witaminę C, składniki mineralne, kwasy takie jak kawowy i chlorogenowy, flawonoidy, cholinę, przeciwzakrzepowe kumarynowce i poliacetyleny. Ten skład sprawia, że można to ziele wykorzystać w chorobach metabolicznych, problemach z wątrobą, przy niewydolności krążeniowej i miażdżycy. Generalnie dobrze odżywia i oczyszcza organizm. Żółtlice można wykorzystać też w kosmetyce, ale o tym napiszę innym razem.

Składniki na sałatkę:
4 duże liście sałaty rzymskiej,
2 garście liści żółtlicy,
Mała cukinia,
Starty błękitny ser pleśniowy,
2-3 łyżki suszonej żurawiny,
2 łyżki prażonych migdałów.
SOS:
Ok 5 łyżek oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia,
Sok z połowki cytryny,
1 łyżeczka octu jabłkowego,
Sól i pieprz do smaku.
Wykonanie jest bardzo proste. Na dużym talerzu układam według podanego składu – na spód umytą i osuszoną sałatę rzymską, następnie dodaję blanszowaną i odsączoną żółtlicę. Między czasie obieram cukinię i za pomocą obieraczki tnę cienkie paseczki a la długie makaroniki, które następnie podduszam w niewielkiej ilości masła. Taką cukinię dokładam do mojej zieleniny. Posypuję startym serem pleśniowym, żurawiną oraz migdałami. Całość polewam sosem.
I voilà! Tak właśnie można zostać mistrzem patelachy …. SMACZNEGO!

http://rozanski.li/338/zltlica-galinsoga-w-ziololecznictwie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *