Mydło solne – sól w kosmetykach

W czerwcu odbył się ostatni zjazd kursu Medycyny Naturalnej w Krośnie. Na wykładach dr Różański ( dla niezorientowanych – najwybitniejszy polski dydaktyk z zakresu fitoterapii) omawiał nam między innymi sole Schüsslera.
To tak w ekspresowym skrócie: Wilhelm Heinrich Schüßler był lekarzem, który interesował się składem chemicznym człowieka oraz zwierząt. Na podstawie badań analitycznych tkanek i komórek wyodrębnił 12 soli mineralnych. Twierdził, że zdrowie zależy od równowagi ilościowej poszczególnych soli mineralnych w komórkach, a choroba powstaje na skutek niedoboru tych soli. Był przekonany, że człowieka należy leczyć kompleksowo- czyli ciało i energię życiową.
Przyznam, że dosyć mocno przemawiały do mnie zastosowania tych minerałów zwłaszcza, że ich brak wpływał również w znaczącym stopniu na sferę psychiczną. Dla przykładu: odpowiednia ilość soli jest w stanie sprawić, że jesteśmy nastawieni na wewnętrzny swój rozwój, co więcej mamy odwagę podjąć pewne wyzwania życiowe, czy też dokonywać dosyć istotnych zmian ( pracy, miejsca zamieszkania itp.), a wszystko to za sprawą soli nr 1- CALCIUM FLUORATUM (fluorek wapnia) . I jak tu ich u nie polubić?

Uśmiechnęłam się do siebie, kiedy doszliśmy do soli nr 8 NATRIUM CHLORATUM (chlorek sodu), ponieważ kilka dni wcześniej zrobiłam mydło solne…
Używam soli w kosmetykach (mydła, kule i proszki do kąpieli, pasty do zębów, środki czystości itd.) bo:
– oczyszcza organizm z toksyn, dzięki niej skóra pozbywa się zbędnych produktów przemiany materii,
– odblokowuje i oczyszcza pory,
– hamuje rozwój bakterii,
– ujędrnia,
– odświeża i poprawia koloryt skóry,
– redukuje stres i wyczerpanie nerwowe,
– można ją stosować przy różnych schorzeniach dermatologicznych,chorobach dróg oddechowych, bólach mięśni,
– do zagęszczania i nadawania twardości kosmetykom (np. mydła).

MYDŁO SOLNE skład:
– 200 g olej kokosowy nierafinowany,
– 200 g olej kokosowy rafinowany,
– 30 g olej rycynowy,
– 35 g oliwa z pierwszego tłoczenia,
– 35 g olej ze słodkich migdałów,
– 50 g masło shea nierafinowane,
– 209 g mleka owsianego,
– 82 g NaOH,
– 350 g soli kłodawskiej,
– 5 ml olejku niaouli.

Mydło solne może powstać tylko z samego oleju kokosowego, bo olej kokosowy mocno się pieni. Sól z kolei zmniejsza nam pienistość.  Jeżeli chodzi o ilość soli, to użyłam jej w proporcji 1:2 w stosunku do ilości olejów.

Ja mam delikatną, cienką i suchą skórę, więc żeby zrównoważyć działanie oleju kokosowego, jak również soli – użyłam mleka owsianego. Zwiększyłam też właściwości pielęgnujące, dodając inne oleje oraz podbiłam przetłuszczenie do 20 % ( olej kokosowy użyty w ilości ponad 30% wysusza skórę, dlatego pozwoliłam sobie na zwiększenie przetłuszczenia).

Mydełko wyszło naprawdę fajnie. Nie jest ono jednak do codziennego użytku (2-3 x w tygodniu). Ja jednak myłam się nim codziennie przez tydzień, żeby sprawdzić jego działanie. Buzia faktycznie jest dobrze oczyszczona, skóra odświeżona, lekko zaróżowiona. Po kilku dniach zauważyłam niewielki „wysyp” na moim czole. Mydło doskonale powyciągało wszelkie zanieczyszczania. Mimo, że jest takie skuteczne i mocne w oczyszczaniu, nie miałam wrażenia mocno ściągniętej skóry. Dodam jeszcze, że do wyrobu mydła użyłam soli drobnej, jednakże wierzch posypałam solą grubą, dzięki czemu uzyskam bardzo fajny efekt peelingująco-masujący na okolice brzucha, ud i pośladków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *