Wrotycz pospolity mój niezbędnik ziołowej apteczki.

Wrotycz pospolity – Tanacetum vulgare (Compositae)

Wrotycz już od zamierzchłych czasów, był rośliną chętnie pozyskiwaną przez wszystkie klasy społeczne. “Kwitnącymi kwiatami wysypywano królewskie komnaty i klepiska wiejskich chat.”¹ Olejki zawarte w roślinie miały neutralizować wszelkie zanieczyszczenia powietrza wywołane przez wyziewy ludzi i zwierząt.
Dosyć silne znaczenie miała w wierzeniach ludowych. Jeszcze w XIX w panowało przekonanie, że dzieci, które zostały okadzone wonią z wrotycza – są  wesołe i zdrowe.
Kwiaty ze względu na swą intensywną barwę ( nie traciły nic na swojej mocy po wysuszeniu) były wykorzystywane do wyplatania wianków na święto Matki Boskiej Zielnej. Bukiety wrotyczowe można było często dojrzeć w szczelinach obór i chat. Miało to stanowić zabezpieczenie przed wiedźmami, demonami, czarami, urokami, chorobami i ogólnie złymi mocami.
Łukasz Łuczaj  – doktor habilitowany biologii, Profesor Uniwersytetu Rzeszowskiego, etnobotanik i ekolog swoją wiedzą, wkładem w naukę oraz niepodważalną pasją  – moim zdaniem od wielu lat w formie przystępnej, zrozumiałej, a nawet zjadliwej 🙂 przedstawia przyrodę, odczarowuje często złą sławę roślin i zachęca do podjadania ich. Oczywiście zanim sięgniemy po jakąś roślinkę i włożymy ją do ust, to warto zapoznać się z nią bliżej dla własnego bezpieczeństwa.
W książce “Dzika kuchnia” dr Łuczaj proponuje, żeby rozdrobnione liście wrotyczu w niewielkich ilościach dodawać do ciast. Dzięki czemu, możemy między innymi otworzyć się na ciekawe doznania smakowe :).

Tujon. Czy się go obawiać?
Dziś istnieje wiele kontrowersji wokół wrotyczu. Rzekomym winowajcą jest tutaj jeden składnik – a mianowicie tujon.

Tujon jest związkiem organicznym, zaliczanym do terpenów. Rozpuszcza się on w tłuszczach, alkoholu i eterze. Nie jest natomiast rozpuszczalny w wodzie.
Występuje pod postacią izomeru optycznego:
– alfa tujon ( piołun, szałwia)
– beta tujon ( wrotycz).

Jest antagonistą receptorów Gaba, co oznacza, że po zażyciu może nastąpić pobudzenie ruchowe oraz wzmożone napięcie mięśni. Ma też działanie halucynogenne.
Do objawów świadczących o przedawkowaniu i zatruciu się tujonem możemy zaliczyć:
Podrażnienie przewodu pokarmowego – bóle brzucha, wzdęcia, odbijanie, wymioty, biegunka.
Pojawiają się zawroty głowy, pot, halucynacje (po ok 20 min od zażycia).
Występuje częstomocz, krwiomocz, zapalenie nerek.
Zaburzona zostaje praca serca.
Osoby wrażliwe zapadają w śpiączkę z objawami drgawek!

Kobiety ciężarne i karmiące nie mogą absolutnie zażywać preparatów z tują. Mogą one spowodować poronienie, tujon przechodzi też do mleka matki.
Przeciwwskazaniem do zażywania wrotyczu jest również niewydolność nerek.

Nalewka wrotyczowa może spowodować też uzależnienie, a potrawy tłuste oraz mleko mogą nasilać działanie tujonu.

Kiedy można sięgnąć po wrotycz?
Faktycznie można się nieźle przestraszyć tego związku. Jednakże wrotycz oraz preparaty zawierające tujon zażyte w odpowiednich dawkach, mają bardzo dobry wpływ na organizm. Zawdzięczamy to właściwościom przeciwpasożytniczym, fungistatycznym i antybakteryjnym.
Jeżeli przestrzegamy zalecanych dawek, to nie powinniśmy sobie zaszkodzić.

Ja osobiście korzystam z intraktu oraz z nalewki wrotyczowej, ale tylko przez okres przeziębienia i czas trwania różnych infekcji. Odpowiednio wcześniej zażyty sprawia, że mój organizm jest się w stanie wybronić się z choroby, przeziębień o podłożu na przykład wirusowym.

Wrotycz jest silnym ziołem i bardzo skutecznym.
– podnosi odporność
– skraca okres choroby
– działa napotnie i przeciwgorączkowo
– wykazuje działanie przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwobrzękowe oraz odtruwające i uspokajające
– reguluje gospodarkę hormonalną
– wpływa na układ pokarmowy działając rozkurczająco, żółciopędnie i żółciotwórczo reguluje przemianę materii oraz    proces wypróżniania. Wzmaga wydzielanie śliny soków żołądkowych trzustkowych i jelitowych
– wspomaga leczenie alergii oraz chorób o podłożu autoimmunologicznym (Łuszczyca reumatyzm toczeń). Jest alternatywą dla  niesteroidowych leków przeciwzapalnych
– wykorzystywany w chorobach układu krążenia, wzmaga siłę skurczu serca, wywiera wpływ przeciwmiażdżycowy,   hamuje agregację płytek. Zapobiega zastojom krwi, może być wykorzystywany w zespole zimnych dłoni i stóp
– choroby dermatologiczne ( trądzik, trądzik różowaty, wypryski, ropnie, liszaje, świeżb, nużeniec, wszawica)
– choroby układu nerwowego, stany wyczerpania nerwowego, depresja, nocne koszmary
– wykazuje działanie przeciwpierwotniakowe, przeciwrobacze, przeciwgrzybicze.

Jak zażywać preparaty wrotyczowe?
Ja jak już wspomniałam, najczęściej korzystam z nalewki oraz intraktu. Przyrządzając różnego rodzaju preparaty i leki ziołowe, zawsze korzystam z wiadomości podanych na stronach jednego z największych autorytetów w dziedzinie zielarstwa.
Intrakt jak i zarówno nalewkę zrobiłam na świeżych kwiatach i szczytowych listkach.

Nalewka
Surowiec zalałam wódką w stosunku 1:5 i odstawiłam na 2 tygodnie, po minionym czasie przefiltrowałam. Zażywam surowiec 2-3 dziennie po 10 ml w niewielkiej ilości wody.
Nalewka sporządzona na 70% alkoholu działa rozgrzewająco, przeciwbólowo i przeciwreumatycznie!

Intrakt
Tutaj z kolei zalałam Surowiec wrzącym alkoholem o stężeniu 50% w stosunku 1 do 3. Odstawiłam na okres 10 dni. Po tym czasie oddzielam płyn. Zażywam 3x dziennie po 5 ml w niewielkiej ilości wody.
Jeżeli robię intrakt, to znaczy zalewam surowiec gorącym alkoholem, umieszczam alkohol w odpowiedniej wielkości słoju, nakładam przykrywkę, ale jej nie zakręcam (właściwie położona jest tak, by nie zakrywać całej szyjki słoja) i wkładam słój do kąpieli wodnej. Po uzyskaniu określonej temperatury zalewam surowiec.

Robiłam też ocet wrotyczowy, ale wykorzystywałam go zewnętrznie jako bazę do płynów przeciw komarom i kleszczom. Ocet ten sprawdził się również jako pogromca mrówek. Jednakże gdy korzystamy z octu wrotyczowego w pobliżu naszych roślinek, to należy uważać, bo jest to środek bardzo silnie działający i wraz z mrówkami możemy się też pozbyć naszej zieleni. Wiem to, bo celowo spryskałam liścia takim preparatem, żeby zobaczyć jak zareaguje roślina… Listek wyglądał jakby był wypalony….

Jeżeli już jesteśmy przy tematyce związanej z uprawą, to profesor Witold Poprzęcki polecał sadzenie wrotyczu w pobliżu ziemniaków. Miało to na celu ochronę ziemniaków przed stonką. Do dzisiaj wrotycz wykorzystywany jest do zwalczania różnych szkodników w ogrodzie.

 

http://www.rozanski.ch/tanacetum.html

http://www.gramzdrowia.pl/dr-henryk-rozanski/fitoterapia-ziololecznictwo-ziola-drzewa-krzewy/wrotycz-pospolity-tanacetum-vulgare-compositae.html

http://botanicscience.blogspot.com/2016/11/wrotycz-pospolity-jako-cenny-surowiec-w.html

¹Studium etnobotaniczne. Czesława Trąba, Paweł Wolański, Krzysztof Rogut. PRO CARPATIA, Rzeszów 2014. s.110.

Ziołolecznictwo. Witold Poprzęcki.Warszawa 1989,Wydawnictwo: Spółdzielcza Agencja Reklamowa SPAR s. 84-185

Dzika kuchnia. Łukasz Łuczaj. Wydawnictwo Nasza Księgarnia 2018. s. 296-297.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *