Styczeń szybko się skończył… Swoją drogą jak ten czas mknie…
Luty pewnie też uleci jak ptak….
Miesiąc ten (luty) bywa bardzo skrajny pod względem temperatury. Może on nas zaskoczyć mrozem, ale też i na tyle wysoką temperaturą, tak że wydawać by się mogło, że wiosna jest tuż tuż. Na tak nieprzewidziany miesiąc najlepsze będą herbaciane eksperymenty. Dziś będzie to matcha!
UPRAWA.
Matcha zaliczana jest do zielonych herbat. Sposób jej pozyskiwania jest nieco inny, niż tradycyjnej zielonej herbaty, którą uprawia się w pełnym słońcu.
Krzewy matchy na określony czas przed zerwaniem, pokrywane są płachtami, które stanowią ochronę przed słońcem. Zabieg ten ma na celu zatrzymanie jak największej ilości zielonego barwnika – chlorofilu – w liściach. Po zerwaniu listki suszy się, a następnie ściera na miałki proszek w specjalnych kamiennych młynach. Technika ta pozwala na zachowanie wielu cennych właściwości rośliny. A przez fakt, że spożywamy herbatę
w formie proszku z całych liści, dodatkowo pozwala na dostarczenie organizmowi większej ilości dobroczynnych związków, niż picie zwykłego naparu z zielonej herbaty.
KRÓTKA HISTORIA :).
Matcha dotarła do Japonii z Chin dzięki mnichom ok XI wieku. To mnisi “stworzyli” ceremoniał jej zaparzania. Rytuał zaparzania zarezerwowany był również dla rodu królewskiego oraz japońskiej klasy wyższej. Zainteresowanie tym rodzajem herbaty zataczało z czasem coraz większe kręgi i zaczęło obejmować wojowników, bogatych kupców, by w końcu przywędrować prawdopodobnie w XVI w do Europy.
WŁAŚCIWOŚCI.
Matcha to wyjątkowa herbata o bogatych właściwościach prozdrowotnych:
– silny antyoksydant ( wysoka wartość ORAC – to taka skala określająca siłę antyoksydantów)
– wzmacnia układ immunologiczny
– wykazuje działanie przeciwnowotworowe
– wykazuje działanie przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe
– wzmacnia układ sercowo naczyniowy
– obniża cholesterol
– profilaktyka udarów i zawałów
– wspomaga układ trawienny
– wykazuje działanie termogenne i przyśpiesza spalanie tkanki tłuszczowej
– wpływa pozytywnie na pamięć i koncentrację
– zmniejsza stres
– relaksuje, odpręża
– dodaje energii
– oczyszcza organizm z toksyn
– spowalnia procesy starzenia
– zatrzymuje promieniowanie UV
– stosowana zewnętrznie wykazuje działanie przeciwzapalne, ujędrniające, – poprawiające krążenie w skórze i przede wszystkim hamuje rozpad kolagenu.
SKŁAD.
Mata posiada bardzo interesujący skład. Posiada związki, które pozwalają jednocześnie zrelaksować się i wyciszyć przy maksymalnym zachowaniu jasności umysłu (aminokwas L- teaina i kofeina) :
– polifenole: różnego rodzaju katechiny, a wśród nich -Galusan epigallokatechiny EGCG
– kofeina
– sole mineralne (fluor, glin, magnez)
– witamina C
– aminokwasy (L-Teanina)
– białko
– błonnik
CIEKAWOSTKA.
Preparaty z zielonej herbaty standaryzowane na galusan epigallokatechiny EGCG stosuje się przy głownie przy profilaktyce przeciwnowotworowej oraz do redukcji masy ciała. Natomiast preparaty zawierające aminokwas L-teaninę stosuje się przede wszystkim przy depresjach, leku, w celu przywrócenia równowagi emocjonalnej oraz przy bezsenności.
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA.
Według japońskiego ceremoniału do zaparzenia matchy (który ponoć trwa godzinę!) potrzebujemy :
– czarki – chawan
– bambusowej trzepaczki – chasen
– bambusowej łyżeczki – chashsaku
Do czarki należy wsypać dwie bambusowe łyżeczki matchy, zalać niewielką ilością wody o temperaturze około 80 stopni, a następnie ubijać trzepaczką do powstania zielonej gęstej piany.
W praktyce można się spotkać, że matchę zaparza się w kubku, a do spieniania wykorzystuje się spieniacz do mleka:)
Do dna i na zdrowie!
Ps. matche można wykorzystać przy tworzeniu własnych kosmetyków, ale też i przy sporządzaniu różnego rodzaju potraw, deserów i napoi.
http://rozanski.li/2872/theae-viridis-folium-lisc-zielonej-herbaty-w-fitoterapii-i-kosmetologii/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Herbata
https://moyamatcha.com/japonska-zielona-herbata-moya-matcha/wlasciwosci-matchy/
https://organicmatcha.pl/info/10-wlasciwosci-matcha
https://www.superfoodly.com/orac-values/
https://neuroexpert.org/wiki/egcg/
One comment:
Tu byłam …. 🙂